dlaczego nie
nie czuję nienawiści. wierze ze mogę
wszystko podzielić między nas dwoje.
przestać się bać. iść na pole zebrać ziarno. zemleć
i upiec chleb. resztki puścić z wiatrem.
tak trafię do twojego serca, poprzez myśli.
gdy w ciszy rozrastają się niczym krzew. nawet
bez słońca i wody. zasłoń oczy.
każda ciemność nosi moje imię.
nie odwrócisz się plecami. jeszcze nie zaśniesz
na krawędzi księżyca. wiosną posadzimy kwiaty.
zasłonią nasz dom
przed nieszczęśliwymi.
wszystko podzielić między nas dwoje.
przestać się bać. iść na pole zebrać ziarno. zemleć
i upiec chleb. resztki puścić z wiatrem.
tak trafię do twojego serca, poprzez myśli.
gdy w ciszy rozrastają się niczym krzew. nawet
bez słońca i wody. zasłoń oczy.
każda ciemność nosi moje imię.
nie odwrócisz się plecami. jeszcze nie zaśniesz
na krawędzi księżyca. wiosną posadzimy kwiaty.
zasłonią nasz dom
przed nieszczęśliwymi.
Sikoreczko
jestem pod dużym wrażeniem!!!!piękny wiersz
zabieram do ulubionych :)
pozdrawiam
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Sikoreczko, Ciebie to tylko czytać.......My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Podoba się.My rating
My rating
My rating
My rating