??

author:  Abyss
5.0/5 | 7


Zatracam siebie.
Gubię się w stłuczonych kawałkach światła.
W utraconej moralności człowieka.
Zgubiłam swoje światło w mroku.
Posiadłam to na własność.
Zabrałam dla siebie swoje myśli.
Nie uciekną mi już.
Nikt nie pozna tego co we mnie siedzi.
Dlaczego więc to przemywa me powieki słonymi kroplami?
Kiedy pamięć odgrywa teatralne sceny przeszłości.
W czasie gdy spoglądasz na nie.
Czemu panika oplata sobą Twój organizm?
Czasem po prostu zapominam jak się oddycha.
Istnieją chwile, w których myśli znikają.
Jednak wtedy już nie widzisz nic.
Śpisz jakbyś miał się nie budzić.
A kiedy nastaje dzień prosisz Boga o przyjaźń ze Śmiercią.
Pora stać się gotowym.
Bo nic dookoła na Ciebie nie poczeka.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
05.07.2016,  wroc

My rating

My rating:  
04.07.2016,  renee

My rating

My rating:  
04.07.2016,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Podoba mi się.
Ale podzieliłbym na zwrotki.
Byłby jeszcze lepiej "przyswajalny".
My rating: