Advocatus swawoli

author:  Josele Levi
5.0/5 | 9


Żytko i śledzik lub cabernety,
nie nędzne trunki z szarej renety.
Mahoń, dębina i meble gdańskie,
maniery nadto drobnomieszczańskie.

Ciasne paltoty, sztyblety w szpic
modowy miszmasz, gustowne "nic".
W teczkach kodeksy plus togi zmięte,
tu "ratio legis" jest niepojęte.

Trzęsą się, ślinią z lubieżnej chuci,
wtem "Graj cyganie…" ktoś w tle zanuci
wargą leniwą znad salcesonu…
"Waść spadł z wokandy? Trochę fasonu!"

Różne są ludzkie stołu uciechy
gdy człek na próżno szuka pociechy.
Lecz któż powstrzyma ten tryumf woli,
gdy advocatus już przeswawoli?



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
10.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  
01.07.2016,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  
30.06.2016,  A.L.

My rating

My rating:  
30.06.2016,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
30.06.2016,  wroc

My rating

My rating:  

My rating

My rating: