I więcej nic... to tak mało

author:  renee
5.0/5 | 13


Który to już
raz ty znowu on

i pustka czekania
na lato motyli stada

wolę te nic nie mówienie
niż kłamstwa pokolorowane

Który to już
raz ust tłamszenie

i chodzenie po wodzie
złudzeń marzeniami nasiąkniętych

jakby było mi za mało
upokorzeń ślepych zaułków

Który to już
raz on na tak

i nieskończoność czekania
na silne ramiona Atlasa

by uniosły mój świat
ku jego gwiazdom nocy



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
10.07.2016,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.06.2016,  airam

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.06.2016,  Malwina

Moja ocena

Dobre...
My rating:  
26.06.2016,  Tymon Dan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.06.2016,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: