Jeszcze tylko ten raz
Jeszcze tylko ten raz
jeden raz
chcę ujrzeć w twych oczach blask zachodzącej gwiazdy
ten sam jak wtedy
gdy trzymałeś moją dłoń przy kominku
i mruczałeś jak kot prosząc noc o wieczność
Jeszcze tylko ten raz
jeden raz
chcę usłyszeć. twój szept
ten sam jak sprzed laty
magiczny otulony kolorami pelargonii
uśmiechających się do nas z parapetu okna
Jeszcze tylko ten raz
jedyny raz
zaczaruj nasz świat cofnij czas
do otwartych lat do drzwi bez klamek i okien bez krat
tam nie było zasad i reguł
tam był świat mieszczący się w naszych oczach
jeden raz
chcę ujrzeć w twych oczach blask zachodzącej gwiazdy
ten sam jak wtedy
gdy trzymałeś moją dłoń przy kominku
i mruczałeś jak kot prosząc noc o wieczność
Jeszcze tylko ten raz
jeden raz
chcę usłyszeć. twój szept
ten sam jak sprzed laty
magiczny otulony kolorami pelargonii
uśmiechających się do nas z parapetu okna
Jeszcze tylko ten raz
jedyny raz
zaczaruj nasz świat cofnij czas
do otwartych lat do drzwi bez klamek i okien bez krat
tam nie było zasad i reguł
tam był świat mieszczący się w naszych oczach
My rating
@ Andrzej Malawski
Dziękuję za odwiedziny pozdrawiam;@ Marek Porąbka
Dziękuję Marku ...My rating
My rating
My rating
hmmm
przeczytałem cię od deski do deski, w końcu:)z ciekawością co tam sie u ciebie dzieje,pozdrawiam
chyba mogę zostawić bez oceny, ale byłem tu i tam, zerknąłem uśmiechnąłem się i się odezwałem,
pozdrawiam
My rating
Początek ...
...całkiem niezły......jak mawiał do mnie nauczyciel elektrotechniki.
Ale koniec... trzecia zwrotka coś zgrzyta.
Szkoda bo wiersz się dobrze zapowiada.