NA JEZIORACH RODZĄ SIĘ POECI
NA JEZIORACH RODZĄ SIĘ POECI
Wodzą po jeziorach rozmarzonym wzrokiem
Z niepokojem patrzą w niebo ciągle nieme
Gdy nad wód krainą czuć wiatru potrzebę
By w sercu ich jak w żaglu zdarzył się wiersz
Etiuda fal szkwału marszczy lustra błękit
Moczy stopy ansambl wielobarwia tęczy
Z bezbrzeży czułości dryfują gdzieś szepty
W sitowiu zamyśleń splatać nieme wątki
W bezruchu jeziora odchodzą jak ludzie
Rozpływają w chmurach… nikną gdzieś we mgle
A czasem na jeziorach rodzą się poeci
By pod wiatr… pod prąd żeglować po świecie
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………… Stare Sady - 21 maja '16
Wodzą po jeziorach rozmarzonym wzrokiem
Z niepokojem patrzą w niebo ciągle nieme
Gdy nad wód krainą czuć wiatru potrzebę
By w sercu ich jak w żaglu zdarzył się wiersz
Etiuda fal szkwału marszczy lustra błękit
Moczy stopy ansambl wielobarwia tęczy
Z bezbrzeży czułości dryfują gdzieś szepty
W sitowiu zamyśleń splatać nieme wątki
W bezruchu jeziora odchodzą jak ludzie
Rozpływają w chmurach… nikną gdzieś we mgle
A czasem na jeziorach rodzą się poeci
By pod wiatr… pod prąd żeglować po świecie
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………………… Stare Sady - 21 maja '16
Poem versions
My rating
My rating
Może korekta?
"I w sercu jak w żaglu by zdarzył się wiersz" : w kontekście całości strofy troszkę niezrozumiale. Zrezygnowałbym z "I" na początku czwartego wersu i przeniósłbym tam "by"My rating
My rating
My rating
My rating