Jerozolima

author:  marakuja
5.0/5 | 1


Ziemia obiecana ucieka przed nami.
Witają nas ciężkie karabiny wymierzone w ptaki.
Piasek zatrzymuje się na języku.
Mały chłopiec na osiołku prosi o szekle.

A miało być tak pięknie.

Łapią się za łby w świątyni, tłuką ciężkimi
kluczami.
- Nikogo tu już nie wpuścimy.

Poem versions


 
COMMENTS