JAK SŁOŃ NA LODOWEJ GÓRZE
Postawili na stoku góry z lodu
stromej i tak szpiczastej
że na iglicy szczytu chyba tylko
mikroskopijna ameba stanąć by mogła
i powiedzieli:
- Jeśli nie wejdziesz
nie będzie zbawienia...
Wszystko wskazuje
że to niemożliwe?
Kto mądry zawsze
drogę znajdzie...-
Nie pokonam tej góry
kroku nie postawię
trzeba poświęcić życie
spadając na roztrzaskanie...
wtedy ducha na szczyt wyniosą
...albo słońce poprosić
by lodową przepaść
grzejącym światłem objęło
i ocieplać ją sobą
roztopić
do skały gołej i ziemi
by trawa wyrosła
wtedy jak owca będę się pasł
na zielonych pastwiskach
Trzeba tylko oddać ciepło
swoje darowane
przez Wszechogarniającego
3 V 2016.
stromej i tak szpiczastej
że na iglicy szczytu chyba tylko
mikroskopijna ameba stanąć by mogła
i powiedzieli:
- Jeśli nie wejdziesz
nie będzie zbawienia...
Wszystko wskazuje
że to niemożliwe?
Kto mądry zawsze
drogę znajdzie...-
Nie pokonam tej góry
kroku nie postawię
trzeba poświęcić życie
spadając na roztrzaskanie...
wtedy ducha na szczyt wyniosą
...albo słońce poprosić
by lodową przepaść
grzejącym światłem objęło
i ocieplać ją sobą
roztopić
do skały gołej i ziemi
by trawa wyrosła
wtedy jak owca będę się pasł
na zielonych pastwiskach
Trzeba tylko oddać ciepło
swoje darowane
przez Wszechogarniającego
3 V 2016.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Beatrix
Czekam na sugestie. :)My rating
My rating
My rating
Ale
niektóre strofy inaczej bym poukładała.My rating
My rating