***

author:  Malwina
5.0/5 | 6


minuta
po minucie, dzień po dniu, rok za rokiem

można
z wykręconym na opak, z potarganą poszewką
bez chęci na rekonstrukcję nienaganności kroju

determinacja
skacze po osiemdziesięciu ośmiu klawiszach

uwalnia stukot
zszywanego sukna, jęki rozdzieranych strzępów

białe – czarne, czarne – białe



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.05.2016,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.05.2016,  A.L.

My rating

My rating:  
05.05.2016,  Arkadio

My rating

My rating:  
05.05.2016,  mroźny