nawet się nie pytaj
odmaładzam pragnienie
odchudzam głód
nie budź mnie kochanie
gdy kolejny cud
w otchłani łez utonie
nie wyżymaj pytań
wypłacz tylko na mnie
słodką gorycz twoich warg
jak ma być się stanie
darń pokryje rany
jutro jest właściwy dzień
tak też bywa względnie
dziecko woła mamę
ojca bolą lędźwie
tuż po stronie prawdy
nawet się nie pytaj
nam już tylko pozostają
zdań subtelne kłamstwa
plastykowych bierek gra
budząca pragnienie
odchudzam głód
nie budź mnie kochanie
gdy kolejny cud
w otchłani łez utonie
nie wyżymaj pytań
wypłacz tylko na mnie
słodką gorycz twoich warg
jak ma być się stanie
darń pokryje rany
jutro jest właściwy dzień
tak też bywa względnie
dziecko woła mamę
ojca bolą lędźwie
tuż po stronie prawdy
nawet się nie pytaj
nam już tylko pozostają
zdań subtelne kłamstwa
plastykowych bierek gra
budząca pragnienie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating