(IPOGS, Freestyle) Ktoś w kapturze
zamyślony w swej naturze przechadzał się między ławkami w parku
gość w kapturze
szukał na bruku niedopałków i bożych znaków zostawianych
czasami dla niedowiarków
na ratuszu druga wybiła
postać ciemna między bieszczadzką synagogą i cerkwią
swój cień prowadziła
suche liście szeptały u stopy
jakiś artysta szedł spóźniony na wernisaż
po oddechu można było wywnioskować
że to pisarz
szukający gościa w kapturze i niedopałków
w nocnym ustrzyckim parku...
gość w kapturze
szukał na bruku niedopałków i bożych znaków zostawianych
czasami dla niedowiarków
na ratuszu druga wybiła
postać ciemna między bieszczadzką synagogą i cerkwią
swój cień prowadziła
suche liście szeptały u stopy
jakiś artysta szedł spóźniony na wernisaż
po oddechu można było wywnioskować
że to pisarz
szukający gościa w kapturze i niedopałków
w nocnym ustrzyckim parku...
Moja ocena
pisarz rozpoznany po oddechubezcenne ;)
My rating
My rating
bo też jestem fanem dementorów :-)My rating