Wciąż słyszę jej śmiech
odziana w sweter
i wytarte dżinsy
z groszem w kieszeni
na szczęście
wędruję myślą do łąki
zatopionej w ciszy
przeplatanej jedynie
leniwym drżeniem
wieczornego wiatru
pod gołym niebem
posłucham jej
zakurzonych opowieści
nakłonię umysł do zadumy
oddam się marzeniom
być może umrę
nadzieja moja stara
poczciwa muza
rozjaśni mi drogę
poświatą księżyca
złagodzi bolączki
prostym rytuałem
Yvonne Maria Nowa
i wytarte dżinsy
z groszem w kieszeni
na szczęście
wędruję myślą do łąki
zatopionej w ciszy
przeplatanej jedynie
leniwym drżeniem
wieczornego wiatru
pod gołym niebem
posłucham jej
zakurzonych opowieści
nakłonię umysł do zadumy
oddam się marzeniom
być może umrę
nadzieja moja stara
poczciwa muza
rozjaśni mi drogę
poświatą księżyca
złagodzi bolączki
prostym rytuałem
Yvonne Maria Nowa
My rating
My rating
@ TiAmo
Dziękuję ślicznie TiAmo :)My rating
...
piękny wiersz Iv. Przejmująco piękny.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating