Połamaniec (czytać w tempie adagio i ze zrozumieniem!!!!:-))
Olej lojalna Jola lejem lała.
Z flaszy na fal szkwał kształtny swojego ciała.
Bo cóż, że ze szczęk często
Ślina liną leje się gęstą
I oślizgle ślimaczy się nieraz?
To niczym realna i szczera
Paralela kaloryfera
Wściekle ociepla czerń szczelin najmilszych,
Ryży żrąc busz podbrzuszy.
Niźli nawilży, raczej osuszy;
Wszak wszy w szwach szarawar szparko poruszy.
:-)
Z flaszy na fal szkwał kształtny swojego ciała.
Bo cóż, że ze szczęk często
Ślina liną leje się gęstą
I oślizgle ślimaczy się nieraz?
To niczym realna i szczera
Paralela kaloryfera
Wściekle ociepla czerń szczelin najmilszych,
Ryży żrąc busz podbrzuszy.
Niźli nawilży, raczej osuszy;
Wszak wszy w szwach szarawar szparko poruszy.
:-)
@
:-)@
R E W E L A C J A :-))))My rating
My rating