Samotna topola
drży
wśród drzew
lęka się niemożliwego
wiotkie gałązki omdlewają
skłaniają do ziemi
prosząc o cień
listki wirują
trącane wiatrem
bawią słońce
jak dzieci
lecz topola
płacze
milczy
powoli gubi listki
daruje smutkom
na pocieszenie
odrobinę zieleni
wśród drzew
lęka się niemożliwego
wiotkie gałązki omdlewają
skłaniają do ziemi
prosząc o cień
listki wirują
trącane wiatrem
bawią słońce
jak dzieci
lecz topola
płacze
milczy
powoli gubi listki
daruje smutkom
na pocieszenie
odrobinę zieleni
My rating
My rating
My rating
My rating
...
delikatnie...My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating