Pewnego, jesiennego wieczoru
uformuję
moje małe szczęścia
w pękate sześciany
i przechowam
w drewnianym pudełku.
Gdy przyjdzie bieda,
ostrożnie wyjmę jedno,
zliżę pokrywający je meszek
i zanim się w dłoni rozpadnie,
popiję gorącym rumem.
Zaspokoję głód,
będzie mi ciepło i dobrze.
Yvonne Maria Nowak, 27 lutego 2016
moje małe szczęścia
w pękate sześciany
i przechowam
w drewnianym pudełku.
Gdy przyjdzie bieda,
ostrożnie wyjmę jedno,
zliżę pokrywający je meszek
i zanim się w dłoni rozpadnie,
popiję gorącym rumem.
Zaspokoję głód,
będzie mi ciepło i dobrze.
Yvonne Maria Nowak, 27 lutego 2016
My rating
My rating
My rating
@ Zwyczajna
Dziękuję bardzo :)My rating
...
Jak ładnie...My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Yvonne Maria Nowak
rumowane :)@ wroc
rum, goździki, cynamon, sok z cytryny i puchowa kołderka :-)Szczęście murowane ;)))
...
a jaki jest Twój przepis na gorący rum ?My rating
My rating
My rating
My rating
My rating