Poranne rozważania
porywa mnie
pejzaż wschodu słońca
tańczące w trawie
sploty złotych warkoczy
rozpraszają mroki
drzewa roziskrzone tysiącem
kropel rosy ociekają
nadzieją
podniecone świtem ptaki
w radosnym szale
śpiewem opisują
naturę
a ja
podróżuję w głąb siebie
nie dopuszczam do głosu
zwątpienia
oczyszczam duszę z niewiary
całą miłość skupiam w uszach
na wypadek gdyby
przyszło mi żyć
bez oczu
zasłuchana w przyrodę
cichnę
Yvonne Maria Novak, 26 lutego 2016
pejzaż wschodu słońca
tańczące w trawie
sploty złotych warkoczy
rozpraszają mroki
drzewa roziskrzone tysiącem
kropel rosy ociekają
nadzieją
podniecone świtem ptaki
w radosnym szale
śpiewem opisują
naturę
a ja
podróżuję w głąb siebie
nie dopuszczam do głosu
zwątpienia
oczyszczam duszę z niewiary
całą miłość skupiam w uszach
na wypadek gdyby
przyszło mi żyć
bez oczu
zasłuchana w przyrodę
cichnę
Yvonne Maria Novak, 26 lutego 2016
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ wroc
O tak, rozważania rozważających "poranne rozważania" rozbudziły całą symfonię myśli, które ewidentnie biegły w stronę wariacji ...gdyby nie nieśmiałość Marka ;)))))...
również ciekawe i inspirujące są rozważania rozważających "poranne rozważania" :)tym bardziej że z taka rozwagą i odwagą rozważacie :)
@ Yvonne Maria Nowak
Taak(ale też nie śmiem)
:-))
@ Marek Porąbka
Nie lepiej....w niej (poszperać)? ;)))Moja ocena
A jaki ładny.A jaki zaskoczony (ja).
Oczywiście że bym w nim poszperał.
Ale nie śmiem.
My rating
My rating