Nasze milczenie to jeszcze nie cisza
Kolejnym dniem
nieobecnością
wschodzisz pod rzęsami
coraz rzadziej spoglądam w niebo
wciąż cię przemilczając
tracę grunt pod stopami
potykając się o porzucone marzenia
opieram plecy o kolejny wiersz
nie ma już miejsc
w których czuję się bezpiecznie
nic do siebie nie pasuje
choć niby bez zmian
już prawie wiosna
a ty nie topniejesz w moich myślach
nawet w środku pustyni
słyszę szumiący w nas ocean
nieobecnością
wschodzisz pod rzęsami
coraz rzadziej spoglądam w niebo
wciąż cię przemilczając
tracę grunt pod stopami
potykając się o porzucone marzenia
opieram plecy o kolejny wiersz
nie ma już miejsc
w których czuję się bezpiecznie
nic do siebie nie pasuje
choć niby bez zmian
już prawie wiosna
a ty nie topniejesz w moich myślach
nawet w środku pustyni
słyszę szumiący w nas ocean
My rating
My rating
@ Paweł Furgał
Dziękuję Pawle...
nawet w środku pustynisłyszę szumiący w nas ocean
My rating
My rating
My rating
@ Josele Levi
Nic nie szkodzi :)pozdrawiam
Miało być 5 *
ale nie trafiłem. PozdrawiamMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
Twoja odwaga się opłaciła Marku - masz rację, niepotrzebne było to "moimi". Poprawiłam i faktycznie, brzmi lepiej. Możesz czasem pożyczyć tej myśli ;) dziękuję bardzo (za odwagę) i komentarz.My rating
My rating
Moja ocena
Najpierw (moja) odwaga będzie graniczyć z bezczelnością.Jak dla mnie...wschodzisz pod rzęsami...
Ale się czepiam . Prawda? A dalej jest już jak zawsze. Genialne są ostatnie cztery wersy. A szczególnie;
...już prawie wiosna
a ty nie topniejesz w moich myślach...
Dla takich myśli niech mnie zazdrość zżera.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating