Bal w prosektorium

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 2


W prosektorium
jak zawsze w nocy trwa bal
martwy pan prosi do tańca martwą panią
balowicze pozostali patrzą w skupieniu na nią
i z podziwem ,choć po sekcji inaczej wygląda

martwy pan martwą panią pragnie i pożąda
już mu nie jest, tak tego świata co opuścił żal

w martwym wirze tańczą między zwłokami
nucąc sobie przy tym jakiś śmiertelny song
do braw się składają dłonie z dziesiątek rąk

trupie tango wciąż o północy trwa bezustannie
martwy kawaler oświadcza się martwej pannie
czas inaczej jak dawniej już tak nie przemija
nikt się oburza ,na nikogo z niesmakiem nie krzywi

oni jak dawniej znowu tacy rozmarzeni i zakochani
rankiem, bladym świtem gdy się jasne przebija
słońce przez matowe szyby, oni tańcem wyczerpani


leżą cicho znów wszyscy na stołach …jak nieżywi



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

@ Maciej Misiu

proszę o usunięcie moich gwiazdek
przez pomyłkę oceniłem własny wiersz
19.02.2016,  Maciej Misiu

My rating

My rating:  
17.02.2016,  Maciej Misiu

Jakubie

mnie właśnie ten tekst zainspirował ;-) -pozdrawiam
17.02.2016,  Maciej Misiu

:))))

Maćku...podobno w prosektorium najprzyjemniej jest nad ranem :))))
Polecam tekst Twojego imiennika :))))
Zembatego :)))))))