Pożegnanie księcia

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 5


Niewidzącym z bólu wzrokiem
patrzy z balkonu na wieże meczetów
które toną w wieczornym mroku

nie napisze dzisiaj Muhibbi wersetów
nie miał siły uczynić jednego kroku
jednego gestu

dłonią powstrzymać przybraną w sygnety
oprawców ubranych na czarno
niczym w skrzydła kruków

to nie jest dobry czas dla poety
nie napisze dzisiaj nowych poematów
wszystkie myśli nadchodząca noc odbierze
do ostatniego tchnienia
palić będzie duszę wina

czyta raz jeszcze list
przez ofiarę ukryty
na sercu,
które już nie zabije
dla nikogo i dla niczego

wciąż ma przed oczami twarze katów
i ich zimne, obojętne spojrzenia

w białe pętle skręcone
z cięciw łuków

wplótł życie
pierworodnego syna



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

ciekawe o czym to

złapało mnie na refleksje

...

zastanawia...
My rating:  
10.02.2016,  Zwyczajna

Moja ocena

Przerażająco dobitne. Zmusza do zastanowienia. Pozdrawiam.
My rating:  

My rating

My rating: