Na ulicy Małej
najpiękniej kwitły piwonie
i słońce było ogromne
latem nosiłem krótkie spodenki
jabłoń papierówki gubiła przed czasem
matka z zatroskaną twarzą
pod płotem maciejkę sadziła.
Dzisiaj także kwitną kwiaty
lecz woń ich jest już inna
drzewo się postarzało
a mała wciąż jest cicha
tylko postać ojca blednie
z pamięci się wymyka.
i słońce było ogromne
latem nosiłem krótkie spodenki
jabłoń papierówki gubiła przed czasem
matka z zatroskaną twarzą
pod płotem maciejkę sadziła.
Dzisiaj także kwitną kwiaty
lecz woń ich jest już inna
drzewo się postarzało
a mała wciąż jest cicha
tylko postać ojca blednie
z pamięci się wymyka.
My rating
My rating
My rating
My rating
klimatycznie jest
"a mała wciąż jest cicha" - nie bardzo zrozumiałamMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating