Woal jego spojrzenia
Podeszłam do niego
woal jego spojrzenia okrył moją sylwetkę,
gdy próbował być przekonujący
ja pochłaniałam wystrój sali.
Dobry, ale był za moim ramieniem…
Mądry? Wiedział, ale nigdy nie wypowiedział:
„Zauważam to jak promieniejesz
w mojej obecności
myśląc o kimś innym”.
Z nim mogłabym sobą dzielić,
a ja tak bardzo potrzebuję istnieć jako nierozerwalna jedność.
woal jego spojrzenia okrył moją sylwetkę,
gdy próbował być przekonujący
ja pochłaniałam wystrój sali.
Dobry, ale był za moim ramieniem…
Mądry? Wiedział, ale nigdy nie wypowiedział:
„Zauważam to jak promieniejesz
w mojej obecności
myśląc o kimś innym”.
Z nim mogłabym sobą dzielić,
a ja tak bardzo potrzebuję istnieć jako nierozerwalna jedność.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Z mojej strony...
...jak zwykle.My rating