Człowiek Roku
Przeciągnął grzbiet
w poprzek lustra.
Popiersie wypiął z marynarki,
rozluźnił na szyi sznur.
Dzisiejszy podest
okazał się stabilny.
Chwiejne są tylko słowa.
Hołdy przyjął na klatę.
Koszulę wybieli
z czerwieni.,
wszak nie wszystko złoto
co cię święci.
w poprzek lustra.
Popiersie wypiął z marynarki,
rozluźnił na szyi sznur.
Dzisiejszy podest
okazał się stabilny.
Chwiejne są tylko słowa.
Hołdy przyjął na klatę.
Koszulę wybieli
z czerwieni.,
wszak nie wszystko złoto
co cię święci.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating