wiem, że o to się rozchodzi. ale właśnie z racji tego, że na szczyt pnie się w górę, a nie schodzi z niego, powinnać to domówienie, jakim jest "zejście"- ukryć. wyłozyłąś kawę na ławę, stawiając dodatkowo znak zejścia na szlaku na szczyt... :)
"ciężko dotrzeć na szczyt, gdy się zeszło..." idąc na szczyt, pnie się w górę, a nie - schodzi się. można zboczyć z drogi, iść drogą równoległą, ale...ciągle jednak pnąc się w górę. zejście, kończy wspinaczkę. i wtedy już nie ma znaczenia, czy zeszło się na manowce, czy na psy, czy na coś innego.
fajna myśl, ale zapisałabym, coś w tym stylu:
ciężko dotrzeć na szczyt,
gdy się zboczyło na manowce
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ iwona stokrocka
Zgadzam się Iw, poprawione w komentarzu :)))Korekta
Ciężko
dotrzeć
na szczyt,
gdy się zboczyło
na manowce.
@ Yvonne Maria Nowak
wiem, że o to się rozchodzi. ale właśnie z racji tego, że na szczyt pnie się w górę, a nie schodzi z niego, powinnać to domówienie, jakim jest "zejście"- ukryć. wyłozyłąś kawę na ławę, stawiając dodatkowo znak zejścia na szlaku na szczyt... :)@ iwona stokrocka
o to właśnie "zboczenie" się rozchodzi Iwonko :)))My rating
My rating
dla mnie,
jest to z kolei trochę ciężkie logicznie."ciężko dotrzeć na szczyt, gdy się zeszło..." idąc na szczyt, pnie się w górę, a nie - schodzi się. można zboczyć z drogi, iść drogą równoległą, ale...ciągle jednak pnąc się w górę. zejście, kończy wspinaczkę. i wtedy już nie ma znaczenia, czy zeszło się na manowce, czy na psy, czy na coś innego.
fajna myśl, ale zapisałabym, coś w tym stylu:
ciężko dotrzeć na szczyt,
gdy się zboczyło na manowce
pozdro.
My rating
My rating
My rating
My rating