świt
jeszcze czuję zapach skóry na swoim ciele
a usta pozostają rozwarte w bezdechu
jeszcze dłonie nieświadome jakby twojej nieobecności
otwierają i zamykają się bezwiednie
szukając ciepła zaklętego w pościeli
a rozkojarzone oczy przygotowane są
na przyjęcie głębi twoich
jeszcze nie wierzą że odeszłaś
tak zwyczajnie - nad ranem
a usta pozostają rozwarte w bezdechu
jeszcze dłonie nieświadome jakby twojej nieobecności
otwierają i zamykają się bezwiednie
szukając ciepła zaklętego w pościeli
a rozkojarzone oczy przygotowane są
na przyjęcie głębi twoich
jeszcze nie wierzą że odeszłaś
tak zwyczajnie - nad ranem
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating