O baranie z Tyńca (bajka)
Raz się zdarzyło to w krakowskimTyńcu
jeden baran przechwalał się w zwierzyńcu
jaki to on uczony i głowa wiedzy jego pełna
przy okazji obrażał od idiotów i głuptaków
całą resztę tamtejszych innych zwierzaków
naprawdę to ze łba tylko mu sama wełna
wyłaziła długą nitką z czerwoną kokardą
rzekły mu wówczas spokojne dotąd osły :
skoroś taki mądry to dlaczego z pogardą
innych nazywasz i inwektyw używasz także ?
bez ubliżania nie umiesz,bo jesteś wszakże
baran a nie naukowiec
w dodatku…domorosły
jeden baran przechwalał się w zwierzyńcu
jaki to on uczony i głowa wiedzy jego pełna
przy okazji obrażał od idiotów i głuptaków
całą resztę tamtejszych innych zwierzaków
naprawdę to ze łba tylko mu sama wełna
wyłaziła długą nitką z czerwoną kokardą
rzekły mu wówczas spokojne dotąd osły :
skoroś taki mądry to dlaczego z pogardą
innych nazywasz i inwektyw używasz także ?
bez ubliżania nie umiesz,bo jesteś wszakże
baran a nie naukowiec
w dodatku…domorosły
COMMENTS
ADD COMMENT