Powtarzaj aż ...
Odurzony esencją przeszłych chwil zapomnienia
Pełen trosk z mimowolnymi absurdami
Upojony w sentymentalnej aurze
Czujesz że mógłbyś bardziej
To skacząc po obłokach i chmurach burzowych
To spadając twardo na cztery łapy
Z sarkastycznym śmiechem i dumą
Na przekór wszystkiemu
Chwytając noc i drżąc przed nowym dniem
Kreując mapę wyborów i żądz
Odkrywając siebie na nowo
Tworzysz abstrakcyjny kod
Nie banalnie i z przekąsem
To leniwie to z przytupem
Choć w cieniu i skromnie
Osiągniesz S…
Pełen trosk z mimowolnymi absurdami
Upojony w sentymentalnej aurze
Czujesz że mógłbyś bardziej
To skacząc po obłokach i chmurach burzowych
To spadając twardo na cztery łapy
Z sarkastycznym śmiechem i dumą
Na przekór wszystkiemu
Chwytając noc i drżąc przed nowym dniem
Kreując mapę wyborów i żądz
Odkrywając siebie na nowo
Tworzysz abstrakcyjny kod
Nie banalnie i z przekąsem
To leniwie to z przytupem
Choć w cieniu i skromnie
Osiągniesz S…
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating