(IPOGS, Freestyle) ptasia grypa
zły nastrój cierniem wbija się ciszę wieczoru
wyboista droga nieprzyjaznych cieni prześladuje
moją ociężałą samotność pęczniejącą do rozmiaru
długich bez sennych nocy
obezwładniony ptasią epidemiom
odfruwam w stronę rozgrzanego słońcem dnia
pozostawiając nie uleczoną
tęsknotę za wczoraj
wyboista droga nieprzyjaznych cieni prześladuje
moją ociężałą samotność pęczniejącą do rozmiaru
długich bez sennych nocy
obezwładniony ptasią epidemiom
odfruwam w stronę rozgrzanego słońcem dnia
pozostawiając nie uleczoną
tęsknotę za wczoraj
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating