spalili Żyda

5.0/5 | 15


Żywa Pochodnia (spalili Żyda)

spalili Żyda w mieście na rynku
wiernym płomieniem płonął niewierny
zanim spalili wyszli z wyszynku
posiłek trawiąc mało koszerny
spalili Żyda w mieście po nocy
organa stały patrząc jak płonie
jak mu organy zajmuje płomień
i jak milczeniem wzywa pomocy

spalili Żyda w mieście na pokaz
drgały nad ogniem idee chłodne
i nie padł żaden niemocy rozkaz
kiedy się tliły geny niegodne
spalili Żyda w mieście na środku
centralnie tworząc żywą pochodnię
światłem kalając pomroczną zbrodnię
nienawiść karmiąc hojnie w zarodku

spalili Żyda w mieście wśród wrzasków
masa niełaski wydała wyrok
przestrogi znikły w burzy oklasków
widmo zadymki oczy zakryło
spalili Żyda w mieście na wiecu
bo do ucieczki Żyd się nie palił
oni w tym ogniu twarze ogrzali
kapał deszcz mroźny złowieszczych przeczuć

spalili Żyda w mieście na chwałę
jakby ta kukła pokłosia jutrem
popiół ubocznym gwałtu produktem
pojęcie przeszło spalonym ciałem
spalili Żyda w mieście po nocy
organa stały patrząc jak płonie
jak mu organy zajmuje płomień
i jak milczeniem wzywa pomocy

PW

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

Jest jak trzęsienie ziemi

My rating:  

My rating

My rating:  
29.11.2015,  ParaNormal

Moja ocena

dobry użytek z talentu, wstrząsająca reakcja, za Markiem P. - dziękuję za wiersz
My rating:  

My rating

My rating:  
23.11.2015,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.11.2015,  A.L.

My rating

My rating:  

Moja ocena

Z odczucia...pomilczę.
My rating:  

My rating

My rating:  
23.11.2015,  Damian

My rating

My rating:  
23.11.2015,  pola

@ Marek Porąbka

hmm... wolałbym go nie pisać...

Dzięki Przemku...

... za wiersz.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: