Płatki śniegu
z ciemnej chmury życia
niczym cisza biała
rozdrobniona odmiennością
zsypująca do naczyń
napór bezwolny
fruną przez przestrzeń
światła
obnażone myśli
podniebnych przechodniów
noszone uniesieniem
skupiającego umysłu
zniżają alkanową indywidualność
w objęcia jedności
roztapianej mimowolnie
łzawiącymi przeobrażeniami
rozwiązłości
w ulotnym oddechu
wiosny
niczym cisza biała
rozdrobniona odmiennością
zsypująca do naczyń
napór bezwolny
fruną przez przestrzeń
światła
obnażone myśli
podniebnych przechodniów
noszone uniesieniem
skupiającego umysłu
zniżają alkanową indywidualność
w objęcia jedności
roztapianej mimowolnie
łzawiącymi przeobrażeniami
rozwiązłości
w ulotnym oddechu
wiosny
My rating
@ Marek Porąbka
racja trudno się czyta i nie wszystkie słowa są mi znane ad hoc. np.: alkanowy,napór bezwolny jest przyjęty jak synonim bezwładności?
My rating
My rating
My rating
My rating
"Ścisnąłem"...
...ten tekst i oto co mi pozostało;fruną przez przestrzeń
obnażone myśli
podniebnych przechodniów
A reszta, powiedzmy że odfrunęła.
My rating
My rating
My rating
My rating