(IPOGS, Freestyle) Zęby na chodniku
pogodny ptasi krzyk nie wróży pogodnego dnia
kiedy cisza zagłusza gwarny poranek ulicy
gdy myśli są na rozdrożu i nic się nie liczy
schudnie spakowane plany na każdą godzinę
wychodzisz z domu każde zło próbując ominąć
i nagle niespodziewany balet
takie zwykłe fiku miku
już wiesz że wszystko
przestaje się liczyć
kiedy cisza zagłusza gwarny poranek ulicy
gdy myśli są na rozdrożu i nic się nie liczy
schudnie spakowane plany na każdą godzinę
wychodzisz z domu każde zło próbując ominąć
i nagle niespodziewany balet
takie zwykłe fiku miku
już wiesz że wszystko
przestaje się liczyć
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating