disco polo
z pozoru jak tania dziwka
której celem jest jak najszybsze
doprowadzenie do orgazmu
pozwalając ci się skupić
tylko na sobie samym
dobra muzyka wymaga
uwagi i zrozumienia
poznania jej tajemnic
złudzeniem jest
że lubisz disco polo
tak naprawdę lubisz w nim siebie
a taniej dziwki nigdy
nie pokochasz
dlatego zawsze będzie więcej
dyskotek niż sal koncertowych
więcej grafomańskich tomików
z poezją jest podobnie jak z muzyką
gdy myśląc tylko o sobie
wchodzisz w nią
z zamkniętymi oczami
nie zdajesz sobie nawet sprawy
że tak naprawdę
jedynie cię ogłupia
to ty tańczysz dla niej
nie ona dla ciebie
iw
której celem jest jak najszybsze
doprowadzenie do orgazmu
pozwalając ci się skupić
tylko na sobie samym
dobra muzyka wymaga
uwagi i zrozumienia
poznania jej tajemnic
złudzeniem jest
że lubisz disco polo
tak naprawdę lubisz w nim siebie
a taniej dziwki nigdy
nie pokochasz
dlatego zawsze będzie więcej
dyskotek niż sal koncertowych
więcej grafomańskich tomików
z poezją jest podobnie jak z muzyką
gdy myśląc tylko o sobie
wchodzisz w nią
z zamkniętymi oczami
nie zdajesz sobie nawet sprawy
że tak naprawdę
jedynie cię ogłupia
to ty tańczysz dla niej
nie ona dla ciebie
iw
...
odczytując treść jako całość - istotne jest użyte na wstępie sformułowanie "z pozoru"@ Maciej Miklaszewski
:)chyba trafne:) to, o czym piszę, nadaje się jedynie do pogrzebania.
może, gdybm pisała to jako wiersz, napisałabym inaczej. a ja pozlepiałam mysli, które wpadały mi do głowy i zapisałam jes takim systemem. wiec z tego właśnie powodu, jedną rzeczą, z którą się nie zgodzę - 'że rozwlekałam na potęgę'.
teraz pomyślę nad dalszą częścią Pana komentarza...
hmm...w sumie, obrazy są dwa, ale dwuwymiarowe, a nawet trójwymiarowe. więc bez dobrego wzroku lub wyobraźni, trudniej może dostrzec.
1. dyskoteka z disco-polo (z odniesieniem do grafomaństwa) i np. burdel (może być podopolski las)
2. sala koncertowa z muzyką klasyczną (z odniesieniem do poezji) i np. mieszkanie z szanowaną przez nas, ukochaną partnerką.
więc są spójności.
teraz łowię sens:
I i V strofa odnosi się do trówymiarowego obrazu pierwszego. są relacją między produktem (disco-polo, grafomania, dziwka) a odbiorcą, czy użytkownikiem.
najlepiej obrazuje to:
gdy myśląc tylko o sobie
wchodzisz w nią
z zamkniętymi oczami
nie zdajesz sobie nawet sprawy
że tak naprawdę
jedynie cię ogłupia
i dotyczy każdego wymiaru tego obrazu. myślę, że tłumaczyć nie muszę, każde słowo z całości 'wierszyka' przemyślane i każde poprę przykładem i logiką.
strofa II odnosi się do trówymiarowego obrazu drugiego. krótka, gdyż każdy wymiar z niego, broni się sam, więc więcej nie potrzeba.
strofy III, IV i VI są moimi refleksjami.
'obrazy są pomieszane' - no, są. ale to już rola czytelnika, żeby je dostrzec i poukładać sobie w wyobraźni. jeżeli naturalnie, ma na to ochotę.
takie jest moje założenie, ale i dystans do tego mały, gdyż myślenie też własne. w tym wypadku, czytelnik, czyli Pan - przesądza. ale poczekam, może ktoś Pana poprze :)
w każdym razie, wielkie dzięki.
pozdrawiam serdecznie :)
My rating
.
Nawet jeśli coś w tym jest to jest to pogrzebane długością, rozwlekaniem na potęgę, obrazy są pomieszane, trudno zobaczyć ich spójność i wyłowić sens...My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Podpisuję się dwoma rekami.Moja ocena
jak zawsze mocno i druzgocąco... przypomniałaś mi Iw że znam bardzo znanego poetę, który o innym jeszcze bardziej znanym poecie nie wyraża się inaczej jak... p...ony grafoman... ciekawa rzecz z tą oceną kto jest a kto nie jest tym grafem manem... pozdrowienia...My rating