*****

author:  Arkadio
5.0/5 | 15


A gdybyś tak kochana...

zgodziła się być moją
raz jeszcze,
nim zagaśnie mój płomień.

Dziś tli się bowiem resztką złudzeń,
że nadejdzie dzień gdy Cię zobaczę znów,
na tle śnieżnobiałym.

Nie czas by się zatracić.
Lecz nawet spojrzenie wystarczyłoby.

Bezbronny, nagi,
czekam Twojego powrotu.
Ten tak daleki,
niemal nierealny.

Bez tarczy z adamantium
i mojej lśniącej zbroi
nie powiem nic

Nic ponad to,
co już wiesz...




*************************

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

...

choć tak nie można, bo jak mówi pismo:
błogosławieni ci, którzy nie proszą
albowiem im będzie dane
My rating:  
25.10.2015,  wroc

My rating

My rating:  
24.10.2015,  Malwina

@ ParaNormal

A no tak. Nigdy specjalnie nie pociągała mnie fantastyka i chyba to się już nie zmieni. A i w poezji jakoś ciężko mi się czyta "trudne słowa". Ale dzięki tobie przynajmniej się czegoś nowego dowiedziałam:)
24.10.2015,  ParaNormal

@ Arkadio

Ciiii, bo wyjdę na głupola:-D To, że nie istnieje już wiem, więc ciiiiiiii
Pozdróweczki :)
23.10.2015,  ParaNormal

@ ParaNormal

hehe google często pomaga :) szkoda tylko że owy metal nie istnieje :P
23.10.2015,  Arkadio

Moja ocena

Przyznam się bez bicia... nie wiedziałam co to jest adamantium. Dobrze, że google pomogło:)
My rating:  
23.10.2015,  ParaNormal

My rating

My rating:  
23.10.2015,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.10.2015,  wolfsbeeren

My rating

My rating:  
23.10.2015,  Zwyczajna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.10.2015,  Mira Hebrand

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.10.2015,  A.L.

My rating

My rating: