Rudzielec
Uwiodła mnie jego rudość
Czule się łasił
Był delikatny
Pokochałam go od razu
Zaprosiłam do domu
Zabawną stwarzał atmosferę
Ale tylko do czasu
Bo kiedy zadomowił się na dobre
Zaczął na mnie fukać
Pokazywać pazury
Jakby pochodził z buszu
A był pospolitym dachowcem
Czule się łasił
Był delikatny
Pokochałam go od razu
Zaprosiłam do domu
Zabawną stwarzał atmosferę
Ale tylko do czasu
Bo kiedy zadomowił się na dobre
Zaczął na mnie fukać
Pokazywać pazury
Jakby pochodził z buszu
A był pospolitym dachowcem
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
w Twoim królestwie poczuł się wielkim, dałaś palec chce rękifałszywy rudzielec....jeden poranek bez mleka:)
kara musi być...
c`est la vie
fajneMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating