Księżycowo
Wszystko co niebieskie na chwilę uwalnia.
Dobro. Tkwi zastygłe kiedy idę.
Zbyt monotonnie brzmi dziś Kitaro.
W mojej głowie wysokie i niskie tony
spotykają się w czarnym.
Punkt, od którego biegną wszystkie drogi.
Znajome widoki zmieniają szerokość widzenia.
Znalazłam twój grzebień i pocztówkę.
Z tamtej podróży tylko jedno zdanie.
W albumie zasuszone kwiaty i pusta ramka.
W wątpliwym białym świetle księżyc.
Zachowuje pozory subtelności, gdy czekam.
Rankiem tak pięknie pachnie. Jaśminem.
Coraz bardziej intensywnie.
Dobro. Tkwi zastygłe kiedy idę.
Zbyt monotonnie brzmi dziś Kitaro.
W mojej głowie wysokie i niskie tony
spotykają się w czarnym.
Punkt, od którego biegną wszystkie drogi.
Znajome widoki zmieniają szerokość widzenia.
Znalazłam twój grzebień i pocztówkę.
Z tamtej podróży tylko jedno zdanie.
W albumie zasuszone kwiaty i pusta ramka.
W wątpliwym białym świetle księżyc.
Zachowuje pozory subtelności, gdy czekam.
Rankiem tak pięknie pachnie. Jaśminem.
Coraz bardziej intensywnie.
My rating
Moja ocena
Czytam go rano w niedzielę i tak sobie myślę;Jak to dobrze że się pojawił.
Balsam.
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
tak, piękny...My rating
...
rewelacyjny!:)My rating