Osobisty terrorysta
Przybył do nas w zeszłym roku
by skutecznie zburzyć pokój,
ściany kaszką upaprane,
bo wybredny jest nasz Franek.
Mama stara się, gotuje,
lecz Franiowi nie smakuje,
a gdy tata siłą wpycha,
on nam wypowiada dżihad.
O rozejmie nie ma mowy,
Franio bardzo jest bojowy.
Miny stroi pełne żali
i w pieluchę bombę wali.
A że mokra jest pielucha,
zamiast bomby – płacz wybucha;
trzeba ją rozbroić teraz,
mama wciela się w sapera.
Noc do dnia się upodabnia,
w nocy terror, szantaż za dnia,
no i nie masz na to rady,
Franio swoje ma zasady.
Lecz wystarczy przecież Franka
wziąć czasami na kolanka,
zrobić noski-eskimoski
i znikają wszelkie troski.
I ululać – luli-luli,
i pobujać, i przytulić.
Bo to przecież oczywiste,
że kochamy terrorystę.
by skutecznie zburzyć pokój,
ściany kaszką upaprane,
bo wybredny jest nasz Franek.
Mama stara się, gotuje,
lecz Franiowi nie smakuje,
a gdy tata siłą wpycha,
on nam wypowiada dżihad.
O rozejmie nie ma mowy,
Franio bardzo jest bojowy.
Miny stroi pełne żali
i w pieluchę bombę wali.
A że mokra jest pielucha,
zamiast bomby – płacz wybucha;
trzeba ją rozbroić teraz,
mama wciela się w sapera.
Noc do dnia się upodabnia,
w nocy terror, szantaż za dnia,
no i nie masz na to rady,
Franio swoje ma zasady.
Lecz wystarczy przecież Franka
wziąć czasami na kolanka,
zrobić noski-eskimoski
i znikają wszelkie troski.
I ululać – luli-luli,
i pobujać, i przytulić.
Bo to przecież oczywiste,
że kochamy terrorystę.
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
No no no!!! Superek!:)My rating
@ Marek Porąbka
jasne, acz nie zawsze proste :-)@ Agnieszka Smugła
:-)My rating
My rating
Moja ocena
I wszystko jasne.:-))
...
:)dziś
z powodu Franiaskłaniam się do... rymowania