Wigierski las

5.0/5 | 3


szemrze coś tam pewnie potok
szemranie to jego specjalność
puka ktoś tam pewnie dudek
stukanie niesie się wśród sosen

skrzypią gałęzie pod nogami
słońce przebija się przez liście
kapelusz chroni przed kleszczami
machają kije w rytmie iścia

obrysowane krzywą linią
odwieczne chronią się suchary
na przekór nazwie mokre lustra
w oprawie mchów i kępek trawy

pluskają bobry błyszczy potok
nie dotrze tu uliczny huk
cywilizacja w małych dawkach
kijkami w ścieżkę stuk mach stuk

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: