Już dość..
za wiele łez i krzywd przelanych
za mało pocałunków i uśmiechów usłanych
naszą ciszą w silnym krzyku
dwóch dusz bez umiaru i ciał
w owym czasie tak zachłannych
jakby braknąć miejsca
i czasu miejąc
nie pozwolę
więcej nam zabrano niż dano
twarzą w twarz
stoję z przeznaczeniem
miejąc jeden strzał
jedną broń
ni to karabin
nie nadzieja
to miłość
potężniejsza niż śmierć
na dziś już dość
poddajmy się
nie ma sensu wielu walk
jutro spotkamy się
u piekieł bram
wyśmiewając wieczność
za mało pocałunków i uśmiechów usłanych
naszą ciszą w silnym krzyku
dwóch dusz bez umiaru i ciał
w owym czasie tak zachłannych
jakby braknąć miejsca
i czasu miejąc
nie pozwolę
więcej nam zabrano niż dano
twarzą w twarz
stoję z przeznaczeniem
miejąc jeden strzał
jedną broń
ni to karabin
nie nadzieja
to miłość
potężniejsza niż śmierć
na dziś już dość
poddajmy się
nie ma sensu wielu walk
jutro spotkamy się
u piekieł bram
wyśmiewając wieczność
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating