Winobranie - koniec lata...
Przez zieloną firankę świat wygląda inaczej...
Najpiękniej... poprzez szafirowe spojrzenia
szeleszczących życiem liści
dzień pogodny się snuje leniwie.
Spieczone gorącem usta,
zanurza w winnej kiści....
W fioletach, zamszowych błękitach,
winogronowej zielonej pożodze,
drżące wargi spragnione deszczu,
młodym winem pachnące
szepczą głodne o zmierzchu...
(Anna Floyd Jacob i Anna Maria Kettner) - współautorki przez przypadek :D. Tak sobie zaczęłyśmy komentować zdjęcie, ze wyszedł z tego całkiem miły wiersz.... ;)
Najpiękniej... poprzez szafirowe spojrzenia
szeleszczących życiem liści
dzień pogodny się snuje leniwie.
Spieczone gorącem usta,
zanurza w winnej kiści....
W fioletach, zamszowych błękitach,
winogronowej zielonej pożodze,
drżące wargi spragnione deszczu,
młodym winem pachnące
szepczą głodne o zmierzchu...
(Anna Floyd Jacob i Anna Maria Kettner) - współautorki przez przypadek :D. Tak sobie zaczęłyśmy komentować zdjęcie, ze wyszedł z tego całkiem miły wiersz.... ;)
My rating
My rating
@ Marek Porąbka
Dzięki Marku :)@ Damian
Dziękuję :)My rating
My rating
...
urocze!My rating
Moja ocena
Podoba się.Ale raczej;
...snuje się leniwie...
My rating
My rating