W arcy tkliwą

5.0/5 | 2


Ciepła twarz
spocone dłonie.
Pewny krok pomimo zlęknionego serca.
Perfekcyjny sztuczny uśmiech pomimo zagryzania zębów.
Dzielna, lecz nigdy nie dość odważna.
Dostojna, lecz wyrafinowana oznaki mogła mieć jedynie na sobie
nigdy w sobie
choć zapewne bardzo tego pragnęła.
Nie potrafiła.
Czasem próbowała i jak zwykle wracała ze smutnymi oczami.

Urodzona w arcy tkliwą godzinę.

Między szeptami prawdy krzyczało kłamstwo.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
04.08.2015,  Arkadio

Moja ocena

zbyt dobre by uzasadniać
My rating:  
03.08.2015,  wroc