zapomniałam
To była nietrzeźwa noc.
księżyc niczym lunatyk dryfował po niebie.
upiłam się Tobą po krańce wykroczeń,
gdy niebo wiało nade mną twoimi włosami
gdzieś niedaleko szumiało morze,
a może to był ocean?
fale rysowały swój puls na brzegu zygzakiem
w twoich oczach migotał cały błękit tego świata
księżyc zaserwował nam pełnię o świcie
jak na pijanego przystało-
zapomniał...
zapomniałam
księżyc niczym lunatyk dryfował po niebie.
upiłam się Tobą po krańce wykroczeń,
gdy niebo wiało nade mną twoimi włosami
gdzieś niedaleko szumiało morze,
a może to był ocean?
fale rysowały swój puls na brzegu zygzakiem
w twoich oczach migotał cały błękit tego świata
księżyc zaserwował nam pełnię o świcie
jak na pijanego przystało-
zapomniał...
zapomniałam
My rating
My rating
Moja ocena
Jestem za krańcami wykroczeń, tutaj.Tak, tekst zmysłowy i delikatny. To już chyba znak firmowy.
Użyte tutaj;
...a może to był ocean?
sugeruje marzenie senne. Gdyby go pominąć to przygryzałbym paluszki.
Z zazdrości.
@ Zwyczajna
Z tym "ogarnianiem"to już tak czasami jest.Podobno trzeźwy nie zrozumie pijanego...;) Może "krańce"zamiast "końce"były by bardziej czytelne.Dziękuję Ci bardzo za miły komentarz:)
Również pozdrawiam
My rating
My rating
My rating
...
Ładna ta "nietrzeźwa noc" ;) Zmysłowa, delikatna, lekko na jawie, pełna uczuć...Próbuję rozszyfrować "końce wykroczeń" ale może zbyt trzeźwo chcę popatrzeć i dlatego "nie ogarniam" ;)
Pozdrawiam
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating