szepty moje

author:  benari
5.0/5 | 3


promienie słońca - sen jeziora
wydłużam delikatnie palce
aż trudno słowa nie wyrzeźbić -
łabędzie dzień witają walcem

tu głębszy oddech - chcę przechować
w pułapce myśli takie chwile
w nowy poranek mnie poprowadź
gdzie motyl z kwiatu zbiera pyłek

wszystko dziś pragnę zapamiętać -
tu łzawym okiem wita rosa
dosięgam ptaków chmur obłokich
po rzędy brzóz w rozwianych włosach

w membranie wiatr - szuka uniesień
w przyrodzie wolnej od cierpienia
pragnij zanurzyć się wraz ze mną
i w śpiewie wiatru i w marzeniach

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.07.2015,  TiAmo

...

Bardzo lekko napisany wiersz.Uroczy.
Ostatnia zwrotka przepiękna.

:)
21.07.2015,  TiAmo