i ciszę
o jedno czegoś mniej
obudzę się rankiem znów
i jeszcze raz ten niepokój
cisza
świerszcz za oknem gra
trzepot skrzydeł ćmy
słyszę
i ciszę
przyszła niespodziewanie
stoi w progu
czeka na pozwolenie
ale to nie ta cisza
nie ta
nie koniec poszukiwań
tej wejść nie pozwolę
nie tej
o jedno czegoś mniej
a może
o jedno czegoś więcej
obudzę się rankiem znów
bez ciszy
obudzę się rankiem znów
i jeszcze raz ten niepokój
cisza
świerszcz za oknem gra
trzepot skrzydeł ćmy
słyszę
i ciszę
przyszła niespodziewanie
stoi w progu
czeka na pozwolenie
ale to nie ta cisza
nie ta
nie koniec poszukiwań
tej wejść nie pozwolę
nie tej
o jedno czegoś mniej
a może
o jedno czegoś więcej
obudzę się rankiem znów
bez ciszy
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating