bez doktoratu

5.0/5 | 8


zaniedbane prace na werandzie
ogród czeka pieszczoty szpadla
a ja przy elektronice
drenuję przepastną wyobraźnię

uskuteczniam wiwisekcję miłości
biorę na tapetę etymologię
sięgam do trzewi łaciny
opętana obsesją genezy

naukowo uczepiłam się tematu
rozgryzam przyczyny i skutki
buduję strukturę sukcesu
uparcie lecz bez efektu

a ty obok wyrozumiały zupełnie
poza doktoratem z uśmiechem
podajesz rękę namawiając
do zachowania dystansu

rozkazałam umilknąć rozumowi
roznieciłam ogień uczucia
zanurzona w twoich ramionach
wbrew nauce jestem szczęśliwa

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
05.07.2015,  ParaNormal

@ Andrzej Malawski

różnych mamy nauczycieli i powiem banalnie sami też różną absorbcję wiedzy :)

@ Marek Porąbka

Wracasz mi wiarę w możliwości, co najmniej naukowe

Moja ocena

:) a ja miałem w zasadzie ostatnio napisać w nienapisanym jedszcze wierszu, że życie mnie jeszcze nic nie nauczyło ;) pozdrawiam
My rating:  

Moja ocena

W niedzielny poranek temperatura pozwala myśleć.
Może dlatego wydaje mi się że ten doktorat dobrze robić, czytelnikom też.
My rating:  

My rating

My rating:  
05.07.2015,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.07.2015,  A.L.

My rating

My rating: