jazzowa fantasmagoria

5.0/5 | 5


na stołach przy barze szklanice z piwem
kto woli whisky
dawno zapomniano prohibicję

na cd suita nowoorleańska
miałam wybrać nie chciałam bacha
dostałam suitę
po plecach przelatują dreszcze

nie byłam w ameryce
nigdy nie będę
boję się latać i cierpię na chorobę morską

wystarczy scenografia
wypukły ekran bez koloru
kapelusze stepowanie kobiety z epoki
koniecznie chude w pasie
ulice osaczone wieżowcami
skrawek nieba w wąwozie okien

słucham suity orleańskiej
za szczeliną uniesionego okna
biegnie kolorowy tłum

wychylam się kwitną bzy
przystrzyżony żywopłot
dywan żółtych dmuchawców
spacerują staruszkowie parami
ani jednej trąbki na ławkach
nikt nie przyciska harmonijki do ust

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.06.2015,  ParaNormal

@ Marek Porąbka

naprawdę mam tę suitę w napędzie i ona prowokuje

Moja ocena

Jest klimacik.
My rating:  

My rating

My rating:  
17.06.2015,  A.L.

My rating

My rating:  
17.06.2015,  Arkadio

My rating

My rating: