(IPOGS, Freestyle) sflustrowany bocian
Łąki upstrzone pękami polnych kwiatów
Jaskółki płoszą ciszę dla swych dzieci owady łapią
Nad stawem błąkają się bezdomne koty
Bocian stoi na jednej nodze po kolana
W wodzie jak by nic innego nie miał do roboty
Noc z dniem mu się pomylił dziobem
Roztrząsa wszystkie wolne chwile
Żaby żadnej nie ma poszły do kosmetyczki
Jaskółki płoszą ciszę dla swych dzieci owady łapią
Nad stawem błąkają się bezdomne koty
Bocian stoi na jednej nodze po kolana
W wodzie jak by nic innego nie miał do roboty
Noc z dniem mu się pomylił dziobem
Roztrząsa wszystkie wolne chwile
Żaby żadnej nie ma poszły do kosmetyczki
My rating
My rating