Goście wychodzą
Goście wychodzą
Zamykam drzwi
Nie zazdrość mi
Ten napis szczęście na wycieraczce
dużo mnie kosztował
Nie podepcz
To lęk i troska
To radość z małych rzeczy
Z tu i teraz
Z każdego dnia
To pokora
Schylona głowa
Złożone ręce
To wycieraczka ręcznie tkana
Codziennie prana
Wystawiam ją z rana
gdy otwieram oczy po nocy
gdy przecieram oczy po mroku,
Wystawiam ją, gdy wstaję otrzepując kolana
Z uśmiechem
Nieraz przez łzy
Więc proszę,
Nie zazdrość mi……
Zamykam drzwi
Nie zazdrość mi
Ten napis szczęście na wycieraczce
dużo mnie kosztował
Nie podepcz
To lęk i troska
To radość z małych rzeczy
Z tu i teraz
Z każdego dnia
To pokora
Schylona głowa
Złożone ręce
To wycieraczka ręcznie tkana
Codziennie prana
Wystawiam ją z rana
gdy otwieram oczy po nocy
gdy przecieram oczy po mroku,
Wystawiam ją, gdy wstaję otrzepując kolana
Z uśmiechem
Nieraz przez łzy
Więc proszę,
Nie zazdrość mi……
@ Zwyczajna
dziękuję!My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Piękny wiersz!My rating
My rating
...
Magdaleno, ładnie napisane.My rating
My rating