(IPOGS, Freestyle) Polizana glaca
Niewidzialne cienie wieczoru
żeglują na spokojnej toni myśli
wyczerpane słowa wolno opadają
na płaszczyzny mocnego zobojętnienia
czarne jastrzębie nocy szykują się do lotu
my wciąż tacy sami choć trochę inni
usiłujemy jutru zaglądać w oczy
i tyko wiatr głaszcze nasze włosy
żeglują na spokojnej toni myśli
wyczerpane słowa wolno opadają
na płaszczyzny mocnego zobojętnienia
czarne jastrzębie nocy szykują się do lotu
my wciąż tacy sami choć trochę inni
usiłujemy jutru zaglądać w oczy
i tyko wiatr głaszcze nasze włosy
My rating
My rating
My rating