w dniu jak w każdym innym

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 5


Tak naprawdę pełny księżyc
jest ponad szczytem tak czy inaczej
w barze za rogiem
kelner żegna ostatniego gościa
mama poprawia posłanie
na łóżeczku dziecka
tylko cień jak na pergaminie
słowa wydobywają krzyk
Prometeusz rozprawia się
przykryciem Nieba Zeusa

Wszystko dzieje się
obok nas
założyłem podsłuch
na liryki wygrywane harfą
z żeber tych, którzy podzielili się
władzą nad niebem
morzem i krainą dusz (bez mojej)

Z jej głębi piszę wiersz
przykryję nim księżyc i szczyty
ukaram samozwańczych bogów
dla nas zatrzymam róg obfitości
i wiersz



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.05.2015,  babel

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: