Teatr cieni
Pożądanie umarło
w chłodzie prześcieradła
usta zasychają
ciszą między nami
złoto spływa z palców
ciężarem codziennej rutyny
kaleczę spojrzenie
o pustkę twojej obecności
czas więdnie między nami
a miłość
codzienną bliskością
nieporuszona
zastyga w żyłach
przyzwyczajeniem
w chłodzie prześcieradła
usta zasychają
ciszą między nami
złoto spływa z palców
ciężarem codziennej rutyny
kaleczę spojrzenie
o pustkę twojej obecności
czas więdnie między nami
a miłość
codzienną bliskością
nieporuszona
zastyga w żyłach
przyzwyczajeniem
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Marek Porąbka @ Przemysław Wróblewski
Dziękuję bardzo.Zwyczajne relacje, pielęgnowane odpowiednio potrafią stać się nadzwyczajne i odwrotnie...
Pozdrawiam
Moja ocena
znakomicie oddaje zwyczajne relacje...My rating
Moja ocena
A to ładnie opowiedziane.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating