Dobry wieczór, dobranoc
Jeszcze nie wiem, gdzie mnie wyprowadzą
z centrum wszystkie pijane ulice.
Ciepły wieczór, dobry wieczór, sąsiadom,
kawalerkom, oficynom, kamienicom.
Szewc przy Brackiej odmawia litanię,
Adamowi NARÓD na pomniku,
brat na Szewskiej wyłożył się w bramie.
Dobry wieczór, ciepły wieczór, Mickiewiczu.
Już mnie biorą pod rękę, prowadzą,
„karaluchy pod poduchy, pchły na noc”
Kocie łby, miejcie oczy dorożkarze.
Ciepła noc, więc dobranoc lajkoniku.
Dobranoc.
z centrum wszystkie pijane ulice.
Ciepły wieczór, dobry wieczór, sąsiadom,
kawalerkom, oficynom, kamienicom.
Szewc przy Brackiej odmawia litanię,
Adamowi NARÓD na pomniku,
brat na Szewskiej wyłożył się w bramie.
Dobry wieczór, ciepły wieczór, Mickiewiczu.
Już mnie biorą pod rękę, prowadzą,
„karaluchy pod poduchy, pchły na noc”
Kocie łby, miejcie oczy dorożkarze.
Ciepła noc, więc dobranoc lajkoniku.
Dobranoc.
My rating
My rating
Moja ocena
od krakowianinaMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating